Witam i o zdrowie pytam:) taki głupkowaty wstęp a co! Wiosna dzisiaj zajrzała na wrocławskie ulice, aż serce rośnie. Straszą, że to tylko na chwilkę, ale co tam – cieszmy się:)
Ostatnie gotowanie zaowocowało pyszną pizzą i sałatka, którą zrobiłam też dzisiaj.
Sałatka z Lazurem i pieczarkami
– sałata lodowa ( może być pół na pół z rukolą)
– czerwona cebula
– pieczarki (podsmażone na patelni)
– ser Lazur
– słoneczniki lub orzechy
– sosik (chyba ulubiony:)
No i mieszamy i wcinamy:)
Kasza gryczana z białym serem
– kasza gryczana (2 torebki)
– biały ser
– cebula
– 2 jajka
– pietruszka
– przyprawy
Kaszę gotujemy, cebulę podsmażamy, i mieszamy wszystko razem. Jakbym miała piekarnik, to pewnie bym to zapiekła, ale nie mam. Myślę, że z pieczarkami byłoby lepsze, ale sałatka je wchłonęła:) Podobno można z tego robić kotlety:) Ale ja nie mam na to czasu:) pisze bloga:)
Z góry zapowiadam w tym miejscu serię potraw z ziemniaków:) Mój Misio zakupił od handlarza obwoźnego worek ziemniaków:) dlatego ogarnia mnie pyromania:) Zaczęłam od domowych frytek, polecam gorąco – już o tym wspominałyśmy z ełosem. Wersja z majonezem jednak rządzi – trzeba tylko pamiętać o umiarze:)
No to tyle:)